Page 1 of 1

Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Tue Jan 24, 2012 4:34 pm
by Macragge
Witam!

Z góry przepraszam, jeśli to nieodpowiedni dział, ale lepszego nie znalazłem :)

Od kilku lat jestem czynnym rekonstruktorem historycznym, zajmującym się okresem II wś (a konkretnie Wojskiem Polskim na Wschodzie). Od dłuższego czasu, wraz z kilkoma kolegami, planujemy zajęcie się jakimś innym okresem historycznym, tak "na pół etatu" (przynajmniej początkowo). Jako zagorzali fani Rzplitej Szlacheckiej, karmieni od dziecka Kmicicem, Wołodyjowskim (taa, mam świadomość, ze właśnie strzelam sobie w kolano za brak profesjonalizmu :) ) zaczęliśmy rozmyślać nad XVII wiekiem. Na początek czymś stosunkowo aż tak nie kosztownym ani nie angażującym, np szlachtą zaściankową. Szyć potrafimy sami, farbować też, pracownię metalurgiczną mamy, do nabywania wiedzy jesteśmy zapaleni, a na fechtunek zawsze chcieliśmy się zapisać, to teraz by była motywacja.
Po co więc w ogóle piszę? Otóż chcielibyśmy wiedzieć, jak naprawdę wygląda w Polsce rekonstrukcja XVII wieku. Z tego, co dowiedzieliśmy się infiltrując strony różnych Grup, chyba większość imprez polega na turnieju szabli lub siedzeniu, a mało jest inscenizacji batalistycznych. To prawda? Zjazdów dioramowych jest sporo i u nas, a my chcielibyśmy trochę pobiegać, pomachać stalą i postrzelać, zwłaszcza że z czarnoprochowcami to chyba (prawnie) nie jest teraz problem.

Pozdrawiam i od razu przepraszam za wszystkie faux pas, które popełniłem w powyższym tekście, a świadomości o nich nie mam 8)

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Wed Jan 25, 2012 11:47 am
by hubert_vel_qra
My też wychowaliśmy się na Kmicicu więc nie ma o czym mówić :). Co do imprez to turniejów szermierczych jest zdecydowanie mniej niż inscenizacji batalistycznych, które stanowią clue całej tej zabawy (mówię o stronie męskiej, głównie strzela się z broni czarnoprochowej). Co do szermierki to w tej chwili nie mamy treningów na sali bo jest mało chętnych, trenujemy u mnie na salce "garażowej" w środy około 19.30.

Co do waszego zaplecza - pracowni metalurgicznej. Co tam robicie czy aby nie broń białą?

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Wed Jan 25, 2012 1:38 pm
by kruku
w telegraficznym skrócie:

obecnie w siedemnastce 'najmodniejsze' są strzelające formacje zorganizowane (czy to na modłę zachodnią czy na rodzimą) -- działa w polsce kilka oddziałów, do których można się podpiąć przy odrobinie chęci i wysiłku.

inscenizacje bitew w polsce raczej na niewielką skalę (flagowe vivat vasa w gniewie gromadzi może ~200 żołnierzy na polu). obozówki obfitują w 'siedzenie' różnego typu (kucharzenie, proste rzemiosło, musztra, tańce). od niedawna otworzyły się możliwości wyjazdów zorganizowanych na imprezy za granicą -- tam jest okazja brać udział w większych inscenizacji bitew (np slag om grolle w holandii).

oprócz typowych imprez modne są również przemarsze różnego typu, przodują w tym koledzy z tykocina :)

w trakcie inscenizacji machanie żelazem ma charakter mocno teatralny (do zabawy w szermierkę konieczne są ochraniacze -- najwygodniejsze są współczesne maski). czarnoprochowce a prawo to trudny temat, ale póki co z ich wykorzystaniem w inscenizacjach problemu nie ma.

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Wed Jan 25, 2012 1:51 pm
by Macragge
Niestety to pracownia bardziej jubilersko-metalowa. Do głowni niestety trzeba kowala, ale dorobić na niej zdobienia, trawienia to żaden problem. Tak samo jak wykonanie pozostałych elementów, np rękojeść.

Obejrzałem sobie filmik z inscenizacji w Tykocinie z 2010 roku:

http://www.youtube.com/watch?v=TtU2vgVQ ... ure=relmfu

Jak przedstawia się zaprezentowany tutaj poziom do pozostałych, typowych inscenizacji? Bo jak na standardy rekonstrukcji II WŚ to dość marnie... Brak dynamiki, głupie uśmieszki w trakcie "walki", chorąży biega wokoło wszystkich, tak jak pani w sukni z łukiem, która szyje do nie wiadomo kogo i po co. Dla mnie to dość dziwne, zwłaszcza że wydaje mi się, iż zrobienie "full wypas" inscenizacji XVII wieku jest prostsze od drugowojennej. Nikt nie wymaga bunkrów, czołgów ani samolotów - drewno jest, armaty są, proch też, czyli prawie wszystko co potrzeba na drugi Zbaraż 8)

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Wed Jan 25, 2012 10:30 pm
by Tomek
akurat ten filmik nie jest najlepszym przykładem wykorzystania potencjału ludzkiego, bitwy na małą ilośc ludzi nie będą ciekawe, bo co można wymyślic z garstką uczestników co najwyżej larpa, dlatego też alternatywą są obozówki lub wieksze imprezy jak wspomniane Slag am Grolle, doskonale przystosowany teren, i około 2000 uczestników

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Wed Jan 25, 2012 11:15 pm
by Macragge
No tak, zagraniczne rekonstrukcje XVII wieku wyglądają całkiem nieźle, tylko że jest to już "XVII wiek", a nie "Rzplita szlachecka"... Faktycznie najprostszym i najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby się wtulenie do jakiejś Grupy z oddziałem strzeleckim, ale szukamy właśnie jakiejś swobodnej odskoczni od regulaminu i munduru, stąd rzucony pomysł ubogiej szlachty zaściankowej. A tak szczerze Panowie, jak myślicie, miałoby sens istnienie czegoś takiego i byłoby gdziekolwiek przydatne w inscenizacjach?

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Thu Jan 26, 2012 9:19 am
by kruku
tak jak tomek napisał -- w przypadku tego tykocina spory teren został obsadzony zbyt małą ilością wojska i dlatego wygląda to średnio.

co do uśmieszków -- zgadzam się z tym że psuje to efekt. często robię zdjęcia i denerwuje mnie ta maniera, ale większość ludzi traktuje udział w tych inscenizacjach jako zabawę (chyba łatwiej zdystansować się do tematu walki ze szwedem/turkiem/kozakiem niż do wydarzeń z II WŚ).

co do oddziału/kompanii szlachty -- my tak zaczynaliśmy, ale z czasem okazało się że ciekawsza jest zabawa w oddziałach. ciekawsza i dużo bezpieczniejsza jeśli chodzi o zabawy z bronią cz-p, większość znanych mi wypadków dotyczyła luźnych strzelców.

myślę, że spokojnie można obszyć się w dowolny polski/zachodni strój aby rozpocząć zabawę w siedemnastkę i wybadać teren. nie jest też dużym problemem późniejsze dostosowanie ciuchów do standardów np. roty pieszej lub regimentu -- formacje nie mają tak jednolitego umundurowania jak te z II WŚ -- najczęściej wystarczy uszyć wams lub delię w obowiązujących w danym oddziale kolorach.

sporo zdjęć z imprez siedemnastkowych znajdziesz w naszej galerii. na naszym kanale YT jest też jeden film z vivat vasa 2005, na którym widać sceny z większej inscenizacji w gniewie.

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Thu Jan 26, 2012 12:02 pm
by Tomasz Rejf
polecam zorganizowanie się w mały oddział. Kupa szlachecka bez koni, pozostaje tylko kupą :). Jeśli oddział na polską modłę to coś na kształt Polish Haiduk Team lub Roty. Na zachodnią modłę polecam CyvilBande Regiment i Gwardię Pieszą KJM ( www.regiment.pl ) lub RKJM.
Vivat Vasa jako polska największa inscenizacja XVII wieczna stała się mocno statyczną imprezą. Dużo ciekawsze są mniejsze potyczki w Bolkowie, Tykocinie. Mam nadzieję że w tym roku nasza mała impreza "Bij Szweda" w Kaniach koło Warszawy będzie małą, ale dynamiczną i ciekawą inscenizacją z pieszymi i końmi w roli głównej. Jeśli jesteś z Wrocławia to polecam jeszcze Schole Militaris we wrocławskim arsenale, w połowie kwietnia. Tam możesz poznać ludzi i poziom rekonstrukcji jednych z lepszych grup. Proponuję pojechać i zobaczyć jak to wygląda.
Polecam też gorąco inscenizacje zagraniczne takie jak Slag om Grolle, Slag om Bourtange, Terra Heroica w Kamieńcu Podolskim. Wiele infromacji o tych wyjadach jest na tym forum http://www.regiment.pl/forum/index.php

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Thu Jan 26, 2012 4:06 pm
by Macragge
Na pewno przyjdziemy, akurat wszyscy jesteśmy z Wrocławia :) Wiem, że oddział byłby najlepszy ale akurat do tego pomysłu podchodzę dość niechętnie - mamy już nadmiar różnego rodzaju regulaminów, taktyk i uniformów wojskowych w II WŚ, dlatego pomysł ubogiej szlachty, albo i nawet gołoty, wydawał nam się najlepszy (nie kryję, że spory wpływ ma na nas strój szlachecki, nawet w ubogiej, wełnianej formie :D ) jako świetna okazja do realizacji samodzielnych pomysłów i wizji.

PS Poczytałem trochę Frehę i wielokrotnie wrzucano linki do materiałów na Waszej stronie, które teraz nie działają. Powrócą może wkrótce? :)

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Thu Jan 26, 2012 6:13 pm
by Rabarbar
A z ciekawości zapytam, z jakiej ekipy II wojennej jesteście?

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Sun Jan 29, 2012 3:28 pm
by Macragge
Jesteśmy świeżutką, studencką ekipą. oficjalny debiut szykujemy, na razie byliśmy na małych, lokalnych imprezach. To nasza stronka, serdecznie zapraszamy: www.pierwszybatalion.com

Re: Laickie pytanie o rekonstrukcję XVII wieku

PostPosted: Mon Jan 30, 2012 10:50 am
by kruku
fotostory przy moście bartoszowickim rządzi.
zwłaszcza ten czołg :)