Poltorak

Forum publiczne do dyskusji na wsze tematy

Moderator: kruku

Postby Guest » Tue Nov 09, 2004 5:33 pm

Czemu mezczyzn traktowno inaczej niz kobiety? Chodzi mi o to, ze jak mezczyzna walczyl, to bylo ok, powinien to robic, itp., a jak kobieta chwycila za miecz to juz wszyscy ja podziwiali i wogóle... czyli od mezczyz wymagano duzo wiecej, a jak taka kobieta musiala z jakiegos powodu walczyc, to czula sie pewnie lepsza bo przeciez "ona walczy", a to jak walczy, to juz nie ma znaczenia. Inaczej bylo w przypadku mezczyzny. On musial wykazac sie w walce. To bez sensu. Moim skromnym zdaniem kobieta moze dorownac mezczyznie w sprawnosci wladaniu bronia. Nie powinno sie traktowac walczacych kobiet z podziwem, czy cos w tym rodzaju. Mozna to przyjac poprostu jako normalna rzecz, wymagac od niej tyle samo co od mezczyzny. To troche wkurzajace, jak sie czyta, ze jakas tam babka bierze udzial w inscenizacji bitwy, czy chocby wda sie w bojke, to jest wychwalana, jakby za samo to, ze to robi byloby warte pochwaly. A facet? Jak przegra w bojce, czy w pojedynku, czy zle wlada bronia, itp., to jest jakos inaczej traktowany niz kobieta, ktora tez zle to robi.
Guest
 

Postby Arbor » Fri Apr 01, 2005 12:36 am

mówcie co chcecie o walczących kobietach... kłóćcie się do woli i dojdźcie do porozumienia albo i nie, ale...

Na Boga! nie pozwólcie uczyć nikogo Robrojowi! :D ;P (żart)


(i nie jest to wycieczka osobista lecz tylko uwaga, bom cię kiedyś Robroju na treningu widział w akcji i wiem "czym pachnie" twoja technika)


arbor,
husyta szczerozły, palący i gwałcący
Arbor
 
Posts: 44
Joined: Thu Nov 13, 2003 1:00 am
Location: Janowice Wlk.

Previous

Return to Karczma

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 4 guests

cron