Pogadajmy o ubrankach i materiałach, co?

Forum publiczne do dyskusji na wsze tematy

Moderator: kruku

Postby Antha » Mon Sep 01, 2003 9:13 pm

albo o innych delikatnych i subtelnych kobiecych temacikach :wink:
I... mam pytanko ...czy zna ktos jakis dostęp do taniego jedwabiu? albo czegoś, z czego możnaby sobie zrobić rękawy do XV wiecznej sukienki?
User avatar
Antha
 
Posts: 444
Joined: Sun Jun 22, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby madeleine » Mon Sep 01, 2003 9:24 pm

:smile:
to zalezy przede wszystkim do jakiej sukienki- z jakiego materiału- mysle ze chodzi ci o sukienkę z 1470 roku, roboczą? To raczej jedwab nie pasuje bo to byl material kosztowny (zreszta nadal jest- najtanszy cienki jedwab kosztuje okolo 50 zl przy szerokości 90 cm, a drozsze takie jak moglyby byćna rękawy to za okolo 100-120 zl...i absolutnie nie moze to byc szantung jedwabny :smile:ani bureta- sa tańsze ale splot i sposob otrzymywania raczej XIX-XX wieczny. rekawy zrob sobie z wełenki albo bawelenki (wiesz o jakim splocie:):))
User avatar
madeleine
 
Posts: 97
Joined: Thu May 01, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Antha » Mon Sep 01, 2003 9:34 pm

O rany!!! Mad, ja jestem biedna poczatkujaca w tematyce strojów i niedoczytana dziewczynka :wink:
ale wiem, ze jedwab jest drogi...chociaz szkoda, ze nie bedzie pasowal do mojej mieszczanskiej sukienki roboczej :smile:
Ale co do splotów to czym sie różni butera od szantungi ( chyba dobrze napisalam, nie?). Hmmmm... ?
User avatar
Antha
 
Posts: 444
Joined: Sun Jun 22, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby madeleine » Mon Sep 01, 2003 9:43 pm

Ja tez jestem początkująca!!! na profesjonalne pytania to wiesz do kogo- znasz email Izy :smile:
Bureta jest to surówka jedwabna- materiał o splocie lnianym, dość rzadkim, nie za drogi- no ale zaczeto go produkowac w XIX wieku. Nadaj sie wiec tylko na materiał wierzchni do gorsetów XIXwiecznych.Inaczej sprawa sie ma np z lnem z dodatkiem jedwabiu- takie materiały byly znane juz w XII wieku, zdajsie ze w którychs fińskich wykopaliskach są (Eura bodajże...)
A szantung (odmienia sie- szantungu :smile:)to...hmm...nie wiem jak to opisac...splot lniany ale zbity bardzo i nitki osnowy róznia sie grubością. Chyba powstaje maszynowo..... i chyba dopiero w XX wieku....
User avatar
madeleine
 
Posts: 97
Joined: Thu May 01, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Tue Sep 02, 2003 11:43 am

Hej.

Sylwii chodzi o materiał jedwabny do uszycia rękawów do sukni XV wiecznej, jako że adamaszek z którego również były szyty jest jeszcze droższy i jeszcze mniej dostepny.
Zarówno ona jak i ja chcemy je wykorzystać właśnie do sukni - hmm chłopskich... (jesli można je nazwać chłopskimi).
Moja zielona sukienka lniana "a la Weyden" ma już doczepiane rękawy z płótna w kolorze pomarańczowym, teraz chce rękawy zdobne (tłoczony adamaszek, wzorzysty jedwab)...czyli takie jak na obrazie - http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/wks/image ... n_1450.jpg , http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/wks/image ... 1435_2.jpg
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Netka » Tue Sep 02, 2003 11:49 am

Już pytałam na Freha, ale może tutaj znajdzie się ktoś kto mi pomoże.
Szukam innych niż zwis wykończenia tippetów w sukni cotehardie. Wydaje mi się że gdzieś kiedyś widziałam tippety zapinane po wywinięciu na guziki, ale nie wiem gdzie i czy to nie była fantazja ułańska.

Z góry dzięki za pomoc.

Ps. Mad nie znalazłaś może jakiś jeszcze informacji na ten temat?
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby madeleine » Tue Sep 02, 2003 10:20 pm

co do tippetów niestety nie znalazłam odpowiednich informacji- nadal porządkuje nowy zbiór ikonograficzny i mozliwe ze lada dzień na coś wreszcie natrafię.
Co do jedwabnego adamaszku- wydaje mi sie ze do sukni chlopskich z płótna moze troszke nie pasować jakościa materiału, natomiast do sukni np mieszczańskiej z wełenki czemu nie...
w październiku wybieram sie do Łodzi- moge przywieść prawdziwy jedwabny adamaszek, jest to co prawda dość cenny material ale na rekawy w końcu nie potrzeba za wiele, myslę ze w cenie stówke za pół metra znalazłabym, z odpowiednim wzorem i barwą. w Łodzi są dwa sklepy z cudownym jedwabnym aksamitem i adamaszkiem i własdie do nich się wybieram, jakby co to zbieram zamówienia!! :smile:
User avatar
madeleine
 
Posts: 97
Joined: Thu May 01, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Wed Sep 03, 2003 10:31 am

Hmm
Wydawało mi się, że materiały z których są wykonane obie suknie, a przynajmniej ta pierwsza, to nie jest wełna. Natomiast sytuacja w jakiej znajduje się ta pani nie wskazuje na jej wysoki status społeczny. Więc można to nazwać suknią "chłopską", "domową".

A co do materiału to zdecyduję się chyba szybciej na jedwab, a nie adamaszek jedwabny. Nie znam jeszcze cen, ale przypuszczam że będzie tańszy.
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Gagatt » Wed Sep 03, 2003 8:59 pm

hej
Te " tippety zapinane na guziki" tez mi sie wydaje ze widzialam, ale bardzije mi sie wydaje ze to byly normalne rekawy zapinane na guziki do lokcia i po prostu rozpiete;) ale nie mam 100% pewnosci. Szczerze mowiac nie widzialam i nie czytalm o innej mozliwosci rekawow w damskiej cottehardie jak tylko z rekawkami krotkimi i tippetami. czytalam "kiedys" i "gdzies" o cotehardie z rekawami normalnymi ale to bylo meskie, ale worce do domu i sprawdze. Co do sukien xv wiecznych to te suknie ktore sa na obrazach ja nie nazwalabym "chlopskimi" a juz na pewno nie "pierwsza" gdzie pani ma wyjatkowo dekoracyjne rekawy. Suknie o takim kroju byly noszone zarowno przez bogatszych jak i biedniejszych i roznice majatkowe mozna zauwazyc glownie na podstawie materialu. Nie trafilam na opisy tych obrazow, ale mysle ze te suknie moga byc z jakiegos lepszego gatunku welny. A rekawy adamaszkowe do suknii Sylwii jak najbardziej.
Ja tez mam pytanie: poszukuje ceny tloczonego aksamitu, najlepiej jedwabnego, ale za bawelniany sie nie obraze;)
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Wed Sep 03, 2003 9:02 pm

Mam jeszcze jedno pytanie: mam w planach kazjake damska XVII wieczna, planuje na nia wlasnie powyzszy aksamit tloczony, z podszekwa lniana, ale chcialabym sie dowiedziec czy ktos, gdzies czytal o innych materialach uzywanych na te ubranka i dostepnych dzis - i nie chce muchajeru;)
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Wed Sep 03, 2003 9:06 pm

Zapomnialam jeszcze dopisac: w rysunkach jakie mam kazjaka jest raczej kiepskiej jakosci i nie mam dostepu do lepszych materialow. wdzieczna bylabym za wiadomosci w jaki sposob owe ubrana zapinano z przodu, na guziki metalowe? materialowe? haftki? czy moze jeszcze cos innego. w materialach jakie mam podobne ubrano zapinane jest na metalowe haftki, ale to jest ubranko XVI wieczne i z terenu niemiec a nie chcialabym miec eklektycznego stroju;)
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby madeleine » Wed Sep 03, 2003 10:10 pm

Jak juz napisalam wczesniej- wybieram sie na jedwabie do Łodzi w okolicach pazdziernika, Kasia Hlavowa obiecała mnie zaprowadzic do jakiegos "wspaniałego" sklepu :smile: Widziałam w Łodzi aksamit jedwabny tloczony w cenie około 400 zł za metr przy szerokości 90 cm oraz nietłoczony 300 zł, szerkokość podobna. Za 350 zł byl aksamit w ktorym osnowa była innej barwy niz wątek- dawało to bardzo ciekawy efekt kolorystyczny. adamaszek jedwabny- około 200-250 zł za metr. zwykły jedwab, taki jak na trekawy kosztowal około 100-120 zł; natomias taki za 50 zł nadawał sie moim osobistym zdaniem tylko na welony. Ceny porównalam z cenami nielicznych jedwabi we Wrocławiu (ul dubois 20) i te we Wrocławiu sa nieco droższe i gotrsze gatunkowo.
co do sukni na obrazach zgadzam sie z Agata że materiał wydaje sie byc wełną.... :smile: zbyt du zym kontrastem wydawałyby sie byc rekawy z jedwabnego adamaszku do sukni chłopskiej!
User avatar
madeleine
 
Posts: 97
Joined: Thu May 01, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Thu Sep 04, 2003 11:40 am

Ok, macie racje, nie bede miala zdobnych rękawów adamaszkowo jedwabnych, zostane przy pomaranczowym plotnie...:smile:. Aaa tak wogole to kupilam sukno w kolorze słonecznie pomaranczowym, hihihi, za 10 zyla za metr. Czy mogę mieć suknie wełnianą z XV wieczku (odcinana w pasie)w tak zaj... kolorze? Czy moze kolor pomaranczowy nie przystoi męzatkom?
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Kornik » Thu Sep 04, 2003 1:38 pm

Ja polecam mężatkom suknie skrojone ze stali czołgowej, jako namiastkę kieratu :grin:
...i słońce, mój wróg słońce - wstaje wielbiąc Boga...
Kornik
 
Posts: 10
Joined: Sun Aug 10, 2003 1:00 am
Location: Jelenia Góra

Postby Guest » Thu Sep 04, 2003 5:05 pm

Ja osobiscie nic nie wiem na temat zabronionych dla mezatek kolorow;) a co do tippetow to poszperalam w Norrisie i znalazlam suknie typu cottehardie z rekawami siegajacymi przegubu. Podobno podstawa bylo to oaby byly obcisle w przedramieniu i zapinane na guziki lub sznurowane. Obrazow w Norrisie nie ma, tylko jego ilustracje. nie wiem na ile jest to wiarygodne ale bardzo czesto uzywa on na zwy cottehardie na suknie damska obcisla gora, ze sznurowaniem z tylu lub guzikami z przodu. Mysle ze decyzja nalezy do Ciebie Anetka;)
Mam pytanie: po ile jest we Wroclawiu atlas? znalazlam tutaj piekny atlas w kolorze oliwkowym za (w przeliczeniu) 18 zl/metr o szer. 150. Czy we Wrocku jest taniej?
Swietnie ze sa tloczone aksamity, ale potwornie drogie - zamierzasz je kupic Mad?
Guest
 

Next

Return to Karczma

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests

cron