Pogadajmy o ubrankach i materiałach, co?

Forum publiczne do dyskusji na wsze tematy

Moderator: kruku

Postby Gagatt » Thu Sep 04, 2003 5:16 pm

No tak. to wczeszniej to oczywiscie ja ale zapomnialam sie zalogowac.
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby madeleine » Thu Sep 04, 2003 5:53 pm

Ale jaki atłas jest za 18 zł za metr? bo na pewno nie jedwabny... :grin:
co do cottehardie to czy to przypadkiem nie było tak że w połowie XIV wieku nazywano suknie jako cotte simple czyli spodnie i cottehardie jako wierzchnia- i jest to słowo pod które można podciągnąć każdą suknie wierzchnią przed pojawieniem sie houppelande itp? Pytanie bo narobiłam sobie małego zamieszania z nazewnictwem...
User avatar
madeleine
 
Posts: 97
Joined: Thu May 01, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Thu Sep 04, 2003 6:21 pm

Chyba bawelniany, na pewno nie jedwabny. wiecej nie potrafia powiedziec, bo nawet lnu bez domieszek nie widzieli, ale bede walczyc;)
Co do cottehardie, to mozesz miec racje Mad bo Norris sobie nie szczedzi i rzeczywiscie prawie kazda suknie od XIII tak nazywa i raczej nie uzywa nazwy cotte simple. Wychodzi na to ze w tradycyjnej cottehardie, czyli takiej o jakiej myslimy, chyba wyznacznikiem sa m.inn. wlasnie tippety?
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Fri Sep 05, 2003 11:52 am

No tak spac nie moglam w nocy, bo mi Ludmila napisala na FREHA, ze cotehardie nie zapinalo sie z przodu, a guziki byly tylko ozdobą.

Tymczasem w gutkowskiej znalazłam informacje w dwóch miejscach z których wynika że suknia była spinana z przodu.
Znalazłam też rycinę odwzorywującą mosiądz z Essex na którym niejaka pani Joan de la Pole ma cotehardie zapinaną z przodu. Ryciny nie mogłam za cholerke znaleźć na sieci więc podaję pierwsze źródło w jakim ją znalazłam "Period costume..." http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/wks/images/66.jpg

A no i tam też właśnie widziałam rękawy zapinane, bez tippetów, niestety nie ma napisanego tam źródła z jakiego pochodzi ta pani. Więc poradźcie, czy mogę takie zrobić http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/wks/images/69.jpg
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Netka » Fri Sep 05, 2003 12:01 pm

O, jeszcze a propos zapinania cotehardie... http://miedzia.ch.pwr.wroc.pl/wks/images/cote171500.jpg
No nie mówcie mi, że ta panie się nie zapina
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Gagatt » Fri Sep 05, 2003 9:17 pm

bez paniki-skad w ogole pomysl ze nie bylo zapinane z przodu, przeciez pisalam wczesniej ze u Norrisa wyraznie stoi ze bylo zapinane z przodu na guziki lub wiaze z tylu;) a ta suknia na obrazie, to moze byc cotte simple, albo cottehardie - problem nie rozwaizany - pisalam o tym wczesniej. jak ktos znajdzie dowody czym rozni sie cottehardie od cotte simple bedzie wdzieczna.
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Fri Sep 05, 2003 9:27 pm

I wlasciwie to mam problem i prosze o rade: chce sobie uszyc spodnice do kazjaki, atlasowa. oczywsicie atlas jest dosyc wspolczesny=cienki. czym radzicie aby ja podszyc (tylko nie czamlotem, blagam).?
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Sat Sep 06, 2003 11:06 am

Wydawało mi się ze cotte simple to to co jest pod cotehardie, czyli w wolnym tłumaczeniu - suknia spodnia.
Ale ostatnio to ja już nic nie wiem :sad:, bo Ludka napisała że tippety to nałożony i przypięty na długi rękaw kawałek materiału. Cały czas byłam przekonana, że to naszyty na zakończeniu krótkiego rękawa pas sukna lub futra z przedłużeniem. Ale teraz to już sama nie wiem...
Z jej opcji wynikałoby, że to co widać pod spodem, to może nie być rękaw osobnej sukni - cotte simple tylko rękawy cotehardie. Ta wersja jest dla mnie nieco dziwna, tym bardziej, że moda nakazywała wówczas nakładać na siebie coraz więcej warstw, a nie je pomiejszać, iże na obrazach widac wyraźnie, dwa różne materiały rękawa i sukni wierzchniej.
Gutkowska też pisze, że rekawy zarówno w męskim jak i w damskim cotehardie były skrócone. Storna 146 - "Rękawy wierzchnich sukien kobiecych przechodziły te same zmiany, co i męskie. Oprócz formy wąskiej mogły one być skrócone i zakończone zwisającym końcem". Mowa o połowie XIV wieku. Na stronie 158 jest jeszcze więcej o tym - "Szczególy wykończenia skróconych rękawów wierzchniej sukni kobiecej były niemal takie same, jak przy ubiorach męskich. Często, zwłaszcza przy wytwornych sukniach z przybraniem futrzanym, używano krótkich rekawówza zwisająca nad łokciem futrzaną ozdobą, a przy sukniach skromniejszych z wycinanką ze sukna, którą nazywano we francji coudiere".

Dalej znowu pisze o tym, że suknia taka była rozcinana, więc to następny dowód na to że cotehardie była zapinana :smile:
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Netka » Sat Sep 06, 2003 11:12 am

Słownik gutkowskiej mówi:
"cotte simple, fr. - spodnia suknia kobieca, dołem szeroka, wełniana, w modzie dworskiej XV w. z białego adamaszku"
"coudieres, fr. - wydłużone pasy futra lub sukna, zwisające przy skróconych rekawach męskich i kobiecych, od 1. poł. XIV w. , w Czechach jeszcze około 1380 r."

Niestety cotehardie jest wyjaśnione tylko męskie, ale pisze, że to strój wierzchni.
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Netka » Sat Sep 06, 2003 11:22 am

No dobra, worek siana dle tego kto powie mi co to za pani ta na rycinie 69.jpg. Muszę zobaczyć ten obraz, polichromie czy jakie inne dziadostwo z którego to jest odrysowane.
Podobają mi się te rękawy, zreszta jeśli nie takie to będe musiała zmienić całe obszycie dołu w sukni bo tej wełny nie starcza mi na zwisy... :sad:
O rany i guziczki tez zrobiłam z tej wełenki... /płacze/
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Gagatt » Sun Sep 07, 2003 1:06 pm

Od konca: pani na ryc.69 ma suknie wierzchnia, ktora wg.mnie wyglada jak zwykla cotte simple (czyli zwykla suknia - jak sama nazwa wskazuje, noszona pod spodem). Rekawy ma normalne do lokcia, zapinane na guziki. Kroj cotte simple byl wykorzystywany tez w sukniach wierzchnich, ale nie jestem pewna czy samo to ze suknia jest noszona pod spodem czy na wierzchu generuje jej nazewnictwo. To chyba raczej jej kroj nadaje jej nazwe, wiec cotte simple to prosta suknia z rekawami do przegubu, zapinanymi na guziki, albo i nie;)A cottehardie to juz konkretny typ sukni i wydaje mi sie ze wlasnie te charakterystyczne tippety nadaja jej nazwe a nie to gdzie sie ja nosi. Jak sie uprzesz mozesz nosic cottehardie pod spodem a cotte simple na wierzchu i wtedy bedziesz swoje sukienki nazywac tez suknia spodnia i wierzchnia tylko odwrotnie niz wszyscy;)Natomiast "zwisy" doczepiane to juz inna suknia niz cottehardie, to juz suknia typy cotte simple z nakladanymi tippetami.Reasumujac: cottehardie to suknia z krotkimi rekawami i zakonczonymi doszytymi (nie nakladanymi) tippetami z welny, futra lub wycinanymi.Cotte simple to suknia o prostym kroju z rekawami do przegubu, noszona jako suknia spodnia.Trzeci typ to suknia o kroju cotte simple z nakladanymi tippetami i wy tym przypadku one byly chyba lniane. I ostatni raz:COTTE SIMPLE TO NAZWA KROJU SUKNI I SUKNIE O TYM KROJU NOSZONO JAKO SUKNIE SPODNIE PRAWIE PRZEZ CALE SREDNIOWIECZE. A tak z innej beczki to sa tez inne ksiazki nie tylko gutkowska, ktore (nic nie ujmujac gutkowskiej) czasami sa bardziej konkretne;)
a co z z moimi podszyciem spodnicy? czy ktos mi odpowie?:(
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Sun Sep 07, 2003 1:09 pm

Aha, zapomnialam o guziczkach;) Guziczki welniane moga byc jak najbardziej, nie rozumiem dlaczego placzesz? Widze ze masz chyba straszne problemy egzystencjonalne i gutkowska ci za duzo nie pomaga;) jak chcesz to wez odemnie z domu turska tez jest dobra na tego typu klopoty;)
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Tue Sep 09, 2003 10:21 am

Agatko, (nie tak łatwo mnie obraziec, a już napewno nie tłumaczeniem), dyskusja na forum w tym temacie ma na celu wyjasniane problemow zwiazanych ze strojami, a nie egzystencjalnych... A mój płacz dotyczy zmiany koloru 30-stu wełnianych guziczków, a nie ich wogóle.
Moje pytania, nie są wcale przesadzone, poprostu moja wiedza jest mała. Nie podaję bibliografi i ikonografii z przekory tylko w celu podania przykładów i ułatwienia zrozumienia moich pytań.
Wiem, że Gutkowska mimo nazywania jej czasem "biblią stroju" nie jest jedynym źródłem. Niestety nie posiadam zbyt wielu książek związanych z tym tematem, dlatego pytam zarówno was jak i innych ludzi np. na Freha. W tym przypadku odpowiedź z Frehy była dla mnie zaskakująca i stad moje dogłebne pytania i poszukiwania.
A co do podszycia twojej spódnicy, to nic nie wiem... materiały źródłowe które posiadam, ty już znasz wiec nie mam co szukać.
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Antha » Fri Sep 12, 2003 4:58 pm

Jej...a teraz czas na pytanie łatwe, krótkie, miłe i przyjemne : czy 100u % bawełna nadaje sie na podszewkę do XV wiecznej sukienki ( mieszczanskiej - zreszta byla juz o niej mowa )...?
User avatar
Antha
 
Posts: 444
Joined: Sun Jun 22, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Gagatt » Sat Sep 20, 2003 10:39 pm

Hej, ja tez mam pytanie: co moge zrobic z muslinu (100%bawelna)?
User avatar
Gagatt
 
Posts: 241
Joined: Wed May 14, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

PreviousNext

Return to Karczma

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 9 guests

cron