po przeanalizowaniu wszelkich za i przeciw skłaniam się bardziej ku sobocie, ale jak zdecydujecie, że piątek to też się pojawię;) tylko błagam, niech już padnie jakiś konkret:P
No a mnie piątek zupełnie nie pasuje. Nie przepraszaj Moniko, jeśli się pojawię w piątek z dwójką dzieci z pewnością je na Ciebie napuszczę (jako na słynącą z dobroci i zabawy z dziećmi cioteczkę).