7-9 czerwca 2013 - igorowo

[Grzech]

ja też nie mam nic naprzeciwko z noclegiem
Grzechu a mnie też byś po drodze zgarnął?

dogadamy sie jakos.

Gdzie mozesz dojechac? ja będe jechał bezpośrednio z pracy... o której mozesz byc tam gdzie ostatnio Cie zabierałem?

[kruku]

u nas mała zmiana planów - jedziemy jutro rano, nie wyrobimy się dzisiaj.

[owiec]

dogadamy sie jakos.

Gdzie mozesz dojechac? ja będe jechał bezpośrednio z pracy... o której mozesz byc tam gdzie ostatnio Cie zabierałem?

piątek mam wolny, więc mogę być w dowolnym miejscu o dowolnej godzinie

[Grzech]

dogadamy sie jakos.

Gdzie mozesz dojechac? ja będe jechał bezpośrednio z pracy... o której mozesz byc tam gdzie ostatnio Cie zabierałem?

piątek mam wolny, więc mogę być w dowolnym miejscu o dowolnej godzinie

Damian o 15 mam jeszcze spotkanie w robocie wiec około 16:30 zabrałbym Cie z stacju benzynowej tam gdzie ostatnio.

[owiec]

ok, to będę tam czekał

[Grzech]

robimy jakies zakupy do wspólnego kotła czy kazdy żywi sie w własnym zakresie?

[Tomek]

skoro Kruki jadą rano wiec jak się wstępnie zorientują na miejscu wtedy możemy zadecydować, wspólny kocioł wychodzi dużo taniej, a ewentualne trunki we własnym zakresie co kto preferuje

[Agata]

Właściwie to na fali refleksji co ja kurna jeść mogę i mi nie zaszkodzi postanowiłam samorzutnie, że ugotuję zupę cebulową. W ilości większej bo świniowatą egoistką nie jestem i się podzielę. Można do niej zrobić grzanki albo ugotować makaron - wedle życzenia i strategii żywieniowych osób wciągających gluten Tylko się już w chleb / makaron do zupy zaopatrzcie sami. Obawiam się jednak ze zupa nie nasyci dzielnych wojaków strudzonych całodziennym nic-nie-robieniem wiec musicie jeszcze ruszyć głową odnośnie 2 dania.

[kruku]

dziękuję za wspólne leniuchowanie. było jeszcze bardziej leniwie niż zwykle, strasznie mnie to wymęczyło..
zwłaszcza, że niezawodny viktorinox umilał nam czas śpiewem i szarpaniem strun ;)

btw. obie ulewy, które złapały nas na A4 przejechaliśmy bez strat a na miejscu okazało się, że nic pod plandeką nie zmokło -- nie rozpakowuję więc nawet przyczepy przed oporowem :)

[Tomek]

dziękuję również z ramienia Ogińskich, mi jakoś niczego nie brakowało (czyt. bitwa) i dlatego obiecuję się za to skarcić w któryś dzień tygodnia

[kruku]

fotki w galerii.