2k9.10.17-18 -- Przemarsz w Tykocinie

Kompanijne sprawki

Moderator: kruku

Postby kruku » Mon Oct 19, 2009 8:41 am

podobało mi się -- nocleg w takich warunkach był dla mnie ciekawym testem -- okazało się, że da się unieść na sobie graty pozwalające na komfortowy wypoczynek przy lekkim mrozie (i to bez palącego się w pobliżu ognia).

mam nadzieję, że następnym razem do spędzenia dwunastu godzin w wagonie PKP nakłoni mnie admirał tykocińskiej floty rzecznej ;)

jak dobrze pójdzie, fotki będą jeszcze dzisiaj.

uzupełnienie: już :)
Żółtków źdźbłami drążyć, aż uświerkną prężąc
dogłębnie w źródłach dżdżu owrzodziałe rzycie.

bykom stop
User avatar
kruku
 
Posts: 3214
Joined: Tue Feb 25, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Roma » Mon Oct 19, 2009 6:45 pm

fotki jak zwykle ekstra, zwłaszcza szałas, niemniej jednak nie żałuję, że zrezygnowałam z takich męskich rozrywek dla toszkowej uczty:D myślę, że Aneta jest podobnego zdania;P
czy tata czyta cytaty Tacyta?
User avatar
Roma
 
Posts: 319
Joined: Wed Oct 29, 2008 10:44 pm

Postby Monia » Tue Oct 20, 2009 8:00 am

ja z kolei jestem ciekawa jak na was reagowała okoliczna ludność i zwierzyna leśna ? :D
Monia
User avatar
Monia
 
Posts: 742
Joined: Wed Aug 18, 2004 1:00 am

Postby Tomasz Rejf » Tue Oct 20, 2009 8:06 am

Okoliczna ludność jest już obeznana z nami. Do jednej chaty w zasadzie zachodzimy przy każdym przemarszu i zawsze tam pijemy wodę ze studni, dostajemy machorkę lub %. A zwierzyna też powoli się przyzwyczaja :).
User avatar
Tomasz Rejf
 
Posts: 216
Joined: Mon Jun 07, 2004 1:00 am
Location: Regiment

Postby kruku » Tue Oct 20, 2009 10:25 am

pono krowy nie chciały po tym przemarszu mleka dawać.
a chłopi narzekali, że coś im marchew i pora wyżarło..
Żółtków źdźbłami drążyć, aż uświerkną prężąc
dogłębnie w źródłach dżdżu owrzodziałe rzycie.

bykom stop
User avatar
kruku
 
Posts: 3214
Joined: Tue Feb 25, 2003 1:00 am
Location: Wrocław

Postby Netka » Tue Oct 27, 2009 11:34 am

EE marchew i pora. Na Toszeckim zamku w sobote na uczcie (w piatek byla tylko skromna kolacja z 8 dan) bylo 15 dan w tym zajeb.... zeberka ze sliwkami i watrobka w miodzie, moczka, miesiwa wszelakie i zup 3 sztuki. Nie dalo sie tego przejesc...
User avatar
Netka
 
Posts: 817
Joined: Tue May 06, 2003 1:00 am

Postby Tomasz Rejf » Tue Oct 27, 2009 10:29 pm

Nasza kolacyjka też była cacy :) i mniam mniam, mieszanka krup, mięsko, marchew, czosnek gotowane w garnuszku na żarze plus bigosik :P
User avatar
Tomasz Rejf
 
Posts: 216
Joined: Mon Jun 07, 2004 1:00 am
Location: Regiment

Postby Proboszcz » Wed Oct 28, 2009 6:48 am

Tak jest, że o pieczonej rybie bez przypraw nie wspomnimy.
User avatar
Proboszcz
 
Posts: 23
Joined: Wed Mar 22, 2006 9:05 am
Location: Tykocin

Previous

Return to Wolna Kompania Sarmacka

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests

cron