20-22 maja 2011r. siege of Tata 1597r Węgry

[Tomek]

czy w związku z tym w piątek i sobotę będziemy coś gotowac? mozna by było jakieś pól produkty zakupic

[kruku]

możemy zrobić skok do reala czekając na mrówę -- mięcho będzie świeże.

[mrówa]

Przykładowe ceny żarcia (marzec 2011) http://budapeszt.miasta.org/t_ceny.html oraz średnie ceny paliwa w maju 2011 http://www.e-petrol.pl/index.php/notowa ... liw-europa . No i najważniejsze forint leci w dół http://www.bankier.pl/inwestowanie/walu ... symbol=HUF.
Nie wiem czy jest warto wieźć przysłowiowe drzewo do lasu.. decyzję pozostawiam Wam, ja niestety nie pomogę w akcji zakupów, mogę się za to odwdzięczyć kucharzeniem. Oczywiście partycypuję jeśli udacie się na zakupy.

[kruku]

faktycznie ceny żarcia zbliżone -- nie ma sensu wozić.

[Gnom]

Od razu mam pytanie, czy mogę się dorzucić do WKS'owej kuchni? I finansowo i roboczo naturalnie

[mrówa]

No nie wiem, może być jak z goryczakiem żółciowym, może zepsuć każdą potrawę, choć nigdy jeszcze niczego z gnoma nie jadłem
"No risk no fun" ja tam mogę zaryzykować.

[Tomasz Rejf]

Dzięki chłopaki za przybycie. Mam nadzieję, że nie dłużyło się Wam w oczekiwaniu na nas. Wspólne obozowanie było super. Kruku dziękuje za pomoc lingwistyczną i pomoc w czasie wizyty Ani w szpitalu. Mam nadzieję że na następne Tatai Patara zawita więcej WKS-iaków

[Tomek]

wszystko w rękach Allaha

[kruku]

ja również dziękuję, było super.
relację właśnie wrzuciłem na stronę.

[Tomek]

na stronie regimentu prowadzony jest zaciąg na wyjazd, w tym roku bedzie to 18 - 20 maj, część ludzi, którym spodobała się strona turecka postanowiła się lekko wystylizować pod modłę

ja podjąłem lekko temat i mam propozycję dla Wrociarzy abyśmy poszyli sobie kece niekoniecznie na tą imprezę ale i na przyszłe nasze występy, strój janczara właściwie mocno nie odbiegał od obecnego naszego stroju rociarskiego (nie biorąc pod uwagę delii) będzie to zawsze jakaś atrakcja i w przypadku większej ilości osób na pokazie możemy się ciekawie podzielić na ekipy (bez przejmowania się specjalnie giwerami)

uszycie takiego kapelutka nie powinno pochłonąć zbyt dużo materiału i pieniędzy a mosiężne łyżki postarałbym się dostarczyć,
ja na pewno coś takiego sobie zrobię i wtedy dam znać ile czego i za ile

[Tomasz Rejf]

Dziękuję Wam za przybycie, wspólny obóz, jedzenie itp. Mam też nadzieję, że wszyscy dotarliście do domów. Mnie się podobało Czekam na Kruczą relację

[Tomasz Rejf]

a i poproszę o nr konta Grzecha, chce wpłacić składkę za jedzenie.