WKS Forum

Dla wszystkich zainteresowanych, a niepewnych Opcje noclegowe są za darmo jedyne co byłoby płatne, to wspomniana bursa, ale myślę, że to ostateczność

Mogę już potwierdzić, że w gościnę przybędzie do nas Istvan Batory ze swoją małą dziesięcioosobową świtą. Poprowadzi musztrę dla hajduków w ich ojczystej mowie

czas się zacząć umawiać na transport manatków.
zawozimy graty (namioty / obozowy stuff oraz broń) w piątek 15tego po pracy, czy można je złożyć w muzeum ciut wcześniej?

jeśli ktoś nie zamierza spać na terenie arsenału, proponuję żeby użyczył namiotu dla gości z daleka.
jeśli dobrze zrozumiałem nie będzie siana/słomy i trzeba brać karimatki filcowe i inne wynalazki.

Można by dogadać się i zrzucić wcześniej. Ja pewnie będe w arsenale gdzieś koło 13. Wrocławianom, lepiej by było aby spali w domach, bo gościu dużo i będzie cieżko sie pomieścić w opcji nienamiotowej

ja mogę zrobić kurs transportowy w piątek około 17-18tej.
najlepiej jakby ktoś jeszcze podjechał po graty -- wszystkich raczej nie zmieszczę.

musi być w arsenale ktoś, kto pomoże to rozładować/przenieść/rozbić namioty.

A jesli ja bede na miejscu około 13 to raczej nikogo tam nie zastane??

sawę zastaniesz z tego co widzę powyżej.
większość pewnie pojawi się po robocie.

Kruku, z gratami można się jeszcze dogadać z muzeum i zwieźć je tam wcześniej. myślę, że wszystkim ułatwiłoby to życie i nie trzeba by było się rozbijać na wariata.
natomiast co do piątku, to ja mam wolne i mogę siedzieć w arsenale od samego rana, więc nie martw się, Adamek, na pewno któreś z nas tam zastaniesz:) poza tym fajnie byłoby się zorientować kiedy kto ma zamiar się pojawić (np. Węgrzy?) coby się dobrze zorganizować logistycznie np. z przywożeniem rzeczy, gdyby opcja zostawienia ich wcześniej nie wypaliła.

No to git ,juz myslalem ze bede taki samotny a tak w ogole to chyba niedaleko od dworca??

adamek: niedaleko, jakieś 2km.
tu masz mapkę dla pieszych, a tutaj dla tych co komunikacją.

Trafie na pewno,dzieki

ok, jeśli chodzi o graty -- tomek rejf obiecał przywieźć daszek i trójkąta.

ja spakowałem nasze graty, dzisiaj sawa weźmie trochę, jutro resztę dowieziemy ja z grzechem.
przydałyby się też mebelki (stół, ławki) tomka.

drewno będę dzisiaj ciął.

właśnie dostałam wiadomość od Sawy, że dostaliśmy jeszcze jedną salę do spania i że jest ona na tyle duża, że pomieścimy na niej w zasadzie dowolną ilość osób:) w związku z czym nie ma potrzeby brać żadnych namiotów, w tym tego rejfowego. nie wiem czy/kiedy Kuba będzie rozmawiał z Tomkiem, więc gdyby ktoś miał okazję wcześniej to proszę o przekazanie radosnej nowiny;P

hej ja tylko chciałem przypomnieć o o pożyczeniu pasa i szabli, i zapytać czy brać śpiwór czy może opcja noclegu w namiotach odpada z racji braku miejsc

ok, ale mieliśmy w planach rozbijać rządek trójkątów na trawniczku w celach pokazowych.
olewamy to w ogóle, czy może te trójkąty przenosimy na dziedziniec?