Moi Drodzy,
serdecznie dziękuję za wspólne obozowanie i lenistwo. Za to, że mieliście chęć w ten dziki upał dojechać w jednym kawałku do Oporowa.
Za ciężką walkę nalewkową i wprowadzenie - jak zawsze - dobrego ducha obozowania. Jesteście w tym nieźli!!
Mam nadzieję, że za rok ponownie się spotkamy.
Dla mnie był to
NAPRAWDĘ historyczny piknik, bo polubiłam chłodnik. Niebywałe
naleweczki i ciasteczka Roma