Page 1 of 1

PostPosted: Thu Mar 04, 2004 8:58 pm
by nawojka
Czołem kompanija!!!
Jestem dawną i chyba niestety zapomnianą koleżanką Ewy Jobko czy ktoś może mi powiedzieć co się z nią dzieje, albo dać jej znać,że starzy znajomi z Krakowa niepokoją się nieodpowiadaniem na SMS i brakiem jakiegokolwiek kontaktu !!!!!!!
Pozdrawiam i dziękuję
Nawojka

PostPosted: Thu Mar 04, 2004 9:38 pm
by Tomek
witam serdecznie mnie znasz bo miałem przyjemność cię poznać ale co do Ewki to nawet ja nie potrafię ci pomóc bo odkąd wyprowadziła się ode mnie to słuch po niej zaginą

PostPosted: Thu Mar 04, 2004 9:55 pm
by kruku
co do telefonu to nie wiem, bo nie odpowiedziała mi w tej sprawie (jej klienci się u mnie dopytywali o numer bo twierdzili, że stary numer nie odpowiada), ale można ją złapać mejlem - tym z jej podstrony o strojach na http://kompanija.prv.pl

można ją też złapać na tlenie, jak chcesz ten namiar to pisz na priva..

pozdrawiam
kruku
--
.

PostPosted: Sun Mar 07, 2004 1:42 am
by themonica
Ewa ma się dobrze: po prostu zmieniła na moment (trzy tygodnie?) numer telefonu, a nie zaginęła. Na necie jest praktycznie codziennie, więc bez problemu można się jej zapytać, czemu się nie pojawia. Chyba, że Ewy również tyczy się wukaesowy brak zainteresowania nieobecnością osoby spoza zamkniętego kręgu wzajemnej adoracji;) Bo mniemam, iż do tych VIPów to się raczej nie zalicza... Pozdrawiam

PostPosted: Sun Mar 07, 2004 9:43 am
by madeleine
Monika, jako osoba "spoza zamknietego kregu adoracji", uwazam ze pranie brudow na publicznym forum jest po porstu nie na miejscu.

PostPosted: Sun Mar 07, 2004 12:52 pm
by themonica
Madeleine, żadnych brudów nie mam zamiaru prać tutaj. To była moja luźna uwaga dotycząca mniejszego lub wiekszego zainteresowania WKSu osobą należącą do nich (na ich stronie www Ewa jest w towarzyszach Kompanii). Mnie tylko trochę dziwi, że dana osoba jest w bractwie w jakiejś grupie, a jej członkowie mówią, że słuch po niej zaginął. Sama nazwa "bractwo" wskazuje, że osoby do niego należące traktują się, w pewnym sensie, jak bracia (i siostry) czyli jak taka "siostra" nie pojawia się jakiś czas, to chyba naturalne, że ci "bracia" próbują pomóc albo chociaż dowiedzieć się co się stało. Ja tak rozumiem sens bractwa. Jeśli się mylę, to proszę o naprowadzenie mnie na właściwy tor myślenia. Uważam, że nie ma niczego nie na miejscu w tym, że się zwraca uwagę na takie rzeczy. Moja uwaga nie była żadną wycieczką personalną, bo raczej nie mam ochoty na takowe. Nie mam przy tym pojęcia czy tamte dwa zdania są dla nich praniem brudów czy nie. Nie znam sytuacji "od środka", więc nie będę się wtrącać. Moja uwaga była uwagą osoby spoza WKSu. Tak ja to widzę. Poza tym temat o Ewie, a raczej jej braku, został zamieszczony na forum otwartym i nie moja w tym gestia, żeby go przenieść gdzie indziej. Jeśli taka będzie wola moderatora, zrobi to.
Każda grupa ma jakieś niedociągnięcia organizacyjne, to normalne, a wiem, że członkowie WKSu są ludźmi rozsądnymi i dbającymi o swój wizerunek, i się nie obrażą za tę uwagę. Bo przyznanie się do błędu/słabości jest przyznaniem, że dziś jest się mądrzejszym, niż wczoraj. I żaden wstyd, nawet na forum publicznym.

PostPosted: Sun Mar 07, 2004 4:42 pm
by kruku
widzę że trzeba, więc uspokoję obawy osób spoza WKSu, chociaż miałem nadzieję, że sama zainteresowana (czyli ewka) się odezwie - jest bowiem zapisana na to forum i regularnie bywa na sieci..

o ile mi wiadomo (z sieciowej korespondencji) ewa żyje, ma dużo pracy i nie ma możliwości spotykać się z nami na treningach i imprezach (mniej więcej od początku grudnia).

nie udało mi się od niej dostać informacji o zmianie telefonu, chociaż pytałem o to (jacyś klienci od strojów się zgłaszali) - widać awaria starego numeru była krótkotrwała..

koleżanka nawojka pytała o kontakt, a nie co słychać u ewy, więc dostała takie informacje jakimi dysponujemy.

rozumiem więc, że temat mogę zamknąć? a może ktoś jest złakniony jakichś innych informacji na temat?

pozdrawiam
kruku
--
.

PostPosted: Thu Mar 11, 2004 1:29 pm
by nawojka
MY GOOD !!!!!!!
W życiu bym nie przypuszczała, że moje pytanie wywoła taką burzę w szklance wody. W każdym razie dzięki za informacje, Ewa się odnalazła, dowiedziałam się co się z nią dzieje i jest O.K.
Pozdrowienia
kolezanka Nawojka :smile:

PostPosted: Thu Mar 11, 2004 1:40 pm
by nawojka
Małe sprostowanie: My God, reszta pozostaje bez zmian.:smile: