Z racji, że czas nieubłaganie pędzi stanąłem w obliczu faktu iż przeżyć 45 lat i nie zwariować jest dużym wyczynem i wypadało by to oblać, bo nie wiadomo jak będzie dalej.
W związku z powyższym, chciałbym zorganizować na początku sierpnia jakąś ramę na działkach w grę wchodziły by dwa terminy 5 lub 12 sierpień.
Komu jaki pasuje? Bo na poprawiny nie pozwoli wątroba.